- puszka pomidorow w puszce
- puszka tunczyka w sosie wlasnym
- cebula
- zabek czosnku
- cytryna (a wlasciwie jej skorka)
- smietana/jogurt naturalny
- sol, cukier
- tluszcz do smazenia
Cebule drobno siekamy, podsmazamy do zeszklenia w garnku z grubym dnem. Czosnek obieramy i rozgniatamy nozem, nastepnie siekamy i wrzucamy do cebuli. Pomidorow w puszce NIE ODSACZAMY, tylko wlewamy cala zawartosc do gara. Rozdrabniamy drewniana lyzka tyle o ile. Dodajemy lyzeczke cukru. Tunczyka odcedzamy z sosu i dodajemy do pomidorow. Mieszamy. Probujemy, w razie potrzeby solimy. Dodajemy jogurt albo smietane (niemiecka wersja dla Ani: Schmand). Cytryne parzymy i dokladnie myjemy. Na drobnej stronie tarki scieramy skorke z cytryny. Caly czas probujemy, probujemy, probujemy... To takie danie w ktorym kazdy musi znalezc swoj smak. Na sam koniec w ruch idzie blender, calosc musi zostac przemieniona w jednolita mase koloru marchewki. Ot, zero zachodu, obiad w 10 minut gotowy i czlowiek sie zlosci, ze makaron ciagle nie gotowy! Koniecznie do sprobowania, nawet najwieksze niejadki ulegly takiemu obiadkowi! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz