To juz pewne. Stracilismy Alexanderplatz az do stycznia na rzecz setki malych drewnianych domkow, w ktorych do kupienia jest absolutnie wszystko a zapachy nie pozwalaja przejs obok obojetnie. Na razie nie serwuja jeszcze grzanego wina, tylko specjalnie na te okazje wazonego Paulanera :) ostatniego dnia wrzesnia w Berlinie czuc bawarska atmosfere, zabraklo mi tylko biusciastej kelnerki stawiajacej przede mna kufle piwa :) To nie to samo co oryginal, ale zawsze cos. Mordki nam sie cieszyly przez caly dzien :)
niedziela, 30 września 2012
Debiut
Oktober w Septemberze i Monachium w Berlinie czyli OKTOBERFEST :)
To juz pewne. Stracilismy Alexanderplatz az do stycznia na rzecz setki malych drewnianych domkow, w ktorych do kupienia jest absolutnie wszystko a zapachy nie pozwalaja przejs obok obojetnie. Na razie nie serwuja jeszcze grzanego wina, tylko specjalnie na te okazje wazonego Paulanera :) ostatniego dnia wrzesnia w Berlinie czuc bawarska atmosfere, zabraklo mi tylko biusciastej kelnerki stawiajacej przede mna kufle piwa :) To nie to samo co oryginal, ale zawsze cos. Mordki nam sie cieszyly przez caly dzien :)
To juz pewne. Stracilismy Alexanderplatz az do stycznia na rzecz setki malych drewnianych domkow, w ktorych do kupienia jest absolutnie wszystko a zapachy nie pozwalaja przejs obok obojetnie. Na razie nie serwuja jeszcze grzanego wina, tylko specjalnie na te okazje wazonego Paulanera :) ostatniego dnia wrzesnia w Berlinie czuc bawarska atmosfere, zabraklo mi tylko biusciastej kelnerki stawiajacej przede mna kufle piwa :) To nie to samo co oryginal, ale zawsze cos. Mordki nam sie cieszyly przez caly dzien :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz